-no racja. To chodź.-poszłyśmy się przebrać. Dan zrobiła mi i sobie makijaż oraz fryzurę. Po 1,5h przygotowaniach byłyśmy gotowe. Była 19 więc w sam raz się wyrobiłyśmy. Ja byłam ubrana w to a Danielle w to. O równej 19 wyszłyśmy z domu Danielle. Zapowiadał się wspaniały wieczór ale nikt nie przewidział że może dla niektórych stać się tragiczny w skutkach.
Podchodząc do drzwi słyszałam chyba Liama. Pewnie był tak samo zestresowany co ja. Stanęłyśmy z Daniellle przed drzwiami i chwyciłam za klamkę. Gdy otworzyłam było ciemno(wiadomo 19:19).
-Gdzie oni się podziali?-spytała Danielle
-Nie wiem. Może są na górze? Czekaj zaświecę światło.-I pyknęłam.
-Wszystkiego najlepszego!!!-zaczęli wszyscy zgromadzeni. Było może z 50 osób. Pierwszy podszedł Liam.
-Wszystkiego co najlepsze kochanie.-wyjął z za pleców 19 czerwonych róż
-Boże dziękuje Ci. Piękny prezent. I wam wszystkim wspaniała niespodzianka. A z tobą-wskazała na mnie-policzę się później. Jak mogłaś?!
-Też Cie kocham-i dałam jej całusa w policzek
-No to imprezę uważam za otwartą!-wydarł się Liam-wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni
-No co? W końcu to urodziny mojej księżniczki- i pokazał ząbki. I zaczęła się zabawa.Widać wszyscy świetni się bawili. Muzykę zapodawał oczywiście mój DJ Malik.Dekoracja była zrobiona przez Amy i Harrego, przystawkami i przekąskami zajął się katering a reszta pomagała dopracować wszystko inne.Nagle muzyka ucichła. Liam pojawił się z chłopakami na scenie.
-Teraz prosiłbym o uwagę. Razem z chłopakami przygotowaliśmy krótki występ dla naszej solenizantki.-Chłopcy ustawili się na scenie i słyszeliśmy wszyscy pierwsze dźwięki piosenki "I Should've kissed you".
~Kilka minut później~
Chłopcy wykonali przepiękną choreografię. Danielle się popłakała i pobiegła na cenę ściskać chłopaków.
-Ale układ zawdzięczamy naszej pani choreograf która nauczyła nas tego.Wielkie brawa dla niej-powiedział Liam a ja spaliłam buraka. Po skończonej inscenizacji i podziękowaniach od Danielle każdy dalej się bawił.
Wódka lała się strumieniami. widziałam Ole która ledwo stała na nogach, ale nigdzie nie widziałam Nialla.
-widział ktoś Nialla?-spytałam Dan i Daddiego
-Powiedział Ze jego babcia jest w szpitalu i musi do niej jechać.
-Ale do Irlandii?
-Nie babcie ma w Londynie. To jakaś godzina drogi stąd.-powiedział Liam
-Ok. Miłej zabawy. A i to prezent ode mnie.-wreczyłam im kopertę.
-Oj nie musiałaś-Powiedziała Dan
-No jak nie jak tak . To twoje urodziny
-O mój Boże!!!-w kopercie były dwa bilety na podróż do Paryża
-Pomyślałam,że jak my już byliśmy to i wy powinniście tam polecieć. Mam nadzieję ze się podoba?
-No pewnie to najlepszy prezent jaki dostałam.-i mnie uścisnęła
-Myślałem że to ja jestem twoim najlepszym prezentem?-spytał oburzony Liam
-No bo jesteś. Ale najlepszym jaki dostałam w życiu.-powiedziała całując go
-Aww...słodcy jesteście ale idę poszukać mojego królewicza- i w tym momencie Zayn złapał mnie w pasie-
-czy ktoś mnie wołał?
-no nie wiem. Chyba ja-i ucałowałam go namiętnie
-mogę prosić do tańca?-spytał szarmancko
-oczywiście-odpowiedziałam i poszliśmy na parkiet.
~Oczami Autora~
Zabawa była już na całego. Większość gości ledwo stała na nogach. Była już 23. Do ledwo stojącej Oli podszedł Harry. Sam był nie lepszy.
-chodź zaprowadzę cie na górę
-chodź zaprowadzę cie na górę
-gdzie jest Niall?-spytała
-musiał jechać. Rano powinien już być
-a teraz chodź-powiedział i wziął ją na ręce. Położył w pierwszym najbliższym pokoju i wyszedł. Ola już smacznie spała.
"Tym czasem"
-musiał jechać. Rano powinien już być
-a teraz chodź-powiedział i wziął ją na ręce. Położył w pierwszym najbliższym pokoju i wyszedł. Ola już smacznie spała.
"Tym czasem"
~LOUIS~
Szukałem mojej księżniczki. Może kogoś zapytam czy jej nie widział. Podszedłem do Mayi.
-Widziałaś może Eleanor?
-Nwm ale lepiej jej nie szukaj tylko idź się i wyśpij-powiedziała
-dobra-i poszedłem na górę
~Oczami Mayi~
-Widziałaś może Eleanor?
-Nwm ale lepiej jej nie szukaj tylko idź się i wyśpij-powiedziała
-dobra-i poszedłem na górę
~Oczami Mayi~
-Hej kotku coś se stało?-spytał mnie Zayn
-Nie. Lou szukał El
-A widziałem ją. Powiedziała że źle się czuje i nie miała siły szukać Lou więc poszła do domu.
-Nie. Lou szukał El
-A widziałem ją. Powiedziała że źle się czuje i nie miała siły szukać Lou więc poszła do domu.
-spoko. Nie będę już mówiła Tomno bo pewnie już śpi.
-A ty nie jesteś zmęczona?-spytał
-Wiesz może trochę. Już był się położyła
-A ty nie jesteś zmęczona?-spytał
-Wiesz może trochę. Już był się położyła
-No to chodź idziemy do mnie-powiedział z chytrym uśmieszkiem
-Nie wyobrażaj sobie za wiele Malik. Jetem wykończona-on na to tylko wzdychnął
-A miało być tak pięknie-a ja wybuchłam śmiechem
-Nie wyobrażaj sobie za wiele Malik. Jetem wykończona-on na to tylko wzdychnął
-A miało być tak pięknie-a ja wybuchłam śmiechem
~Oczami Autora~
Lou zmierzał schodami do swojego pokoju. Po cichu wszedł do środka. Zobaczył po ciemku postać leżącą na jego łóżku. Pomyślał "to na pewno Eleanor"
Szybko się rozebrał i położył się na łóżku całując dziewczynę.
-mmm...jednak jesteś.-powiedziała
-szukałem cie-powiedział Tommo
-muszę ci to jakoś wynagrodzić-odparła.
~Oczami Oli~
Leżałam na łóżku, właściwie to spałam. Nagłe drzwi się otworzyły i ktoś wszedł od razu pomyślałam że to Niall.Położył się i zaczął mnie całować
Szybko się rozebrał i położył się na łóżku całując dziewczynę.
-mmm...jednak jesteś.-powiedziała
-szukałem cie-powiedział Tommo
-muszę ci to jakoś wynagrodzić-odparła.
~Oczami Oli~
Leżałam na łóżku, właściwie to spałam. Nagłe drzwi się otworzyły i ktoś wszedł od razu pomyślałam że to Niall.Położył się i zaczął mnie całować
-mmm...jednak jesteś.-powiedziałam
-szukałem cie-powiedział
Dziękuje za uwagę pozdrawiam
Prosze o follow na twiiterze : Pattie_Malik
-szukałem cie-powiedział
-muszę ci to jakoś wynagrodzić-odparłam. To mój pierwszy raz ale zawsze chciałam to z nim zrobić. Niall jest taki czuły i romantyczny. Nasze pocałunku przeradzały się w bardziej zachłanne. Rezebrał mnie. zaczłą mnie całować po moim nagim ciele.Po chwili to ja go rozbierałam aż został całkiem nagi.Włożył mi dwa palce do pochwy i zaczął nimi rytmicznie poruszać. Byłam bardzo podniecona. Kiedy wyciągnła palce przejęłam inicjatywę. Usiadłam na nim okrakiem i całowałam aż do pasa.Wzięłam jego "przyjaciela" do buzi i zaczęłam robić okrągłe ruchy. Słyszałam aby jego jęki.Wiedziałam że jest mu dobrze.Kiedy skończyłam położył mnie na łóżku i we mnie wszedł. Gdy zaczął we mnie wchodzić zaczęłam krzyczeć z bólu i ugryzłam go w rękę.On nawet tego nie poczuł.Po jakimś czasie zrzuciłam go z siebie i zaczęłam go ujeżdżać. Aż sama się dziwie że wszystko pamiętam bo byłam nieźle wstawiona on z reszta chyba też. Gdy doszliśmy oboje opadliśmy na łóżko zmęczeni a ja się do niego przytuliłam i usnęłam.
***
Nie jestem do końca zadowolona z tego rozdziału ale lepsze TO niż nic. Jestem ciekawa czy ktoś se domyślił co zaszło między nimi. Powiem wam że to jeszcze nie koniec. Chciałam wam podziękować za komentarze pod ostatnimi rozdziałami. Nie było ich wiele ale każdy jeden wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Nie wiem jak wy ale ja jestem zadowolona z występu chłopaków na zakończeniu IO. Zaskoczył mnie ten kapelusz Zayna ale i tak był wspaniały. No dobra nie bede się rozpisywała ale powiem ze zamierzam dokońca wakacji skończyć bloga. W czasie roku szkolnego nie będe miała bardzo czasu a chciałam jeszcze zacząć nowego bloga tak więc przewiduje 20 rozdziałów + Epilog i kniec:)Dziękuje za uwagę pozdrawiam
Prosze o follow na twiiterze : Pattie_Malik
super rozdział :D Oczywiście że się domyśliłam, czekam na kolejny :) Zapraszam na mojego bloga www.nielammiserca.blogspot.com :))
OdpowiedzUsuń